niedziela, 28 grudnia 2014

Od Lisy CD. Artusa

- Ja? A więc opowiem ci wszystko od początku.
- OK. - odpowiedział.
- Tylko ostrzegam że to będzie dosyć długa historia. - powiedziałam.
- Spoko.
- A więc zaczęło się o tego, że moi rodzice nie mogli się pogodzić z moją pasją, to znaczy z jazdą konną. Często uciekałam w nocy na długie, miłe i chłodne przejażdżki na moim zaufanym i ukochanym koniu, Black. Pewnej nocy rodzice nie znaleźli mnie, to znaczy przyłapali. Czekali do rana w moim pokoju i widzieli jak wracam na koniu. Odebrali mi ukochanego rumaka Black'a, dzięki któremu mogłam żyć. Całą noc płakałam za nim, a potem, nad ranem, uciekłam z domu. Postanowiłam założyć tutaj Akademię takich jak ja A skoro mamy magiczne moce, akademia nazywa się Akademia Nastoletnich Czarodziei czyli ANC.

<Artus?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz