- Na pewno? - upewniałam się.
- Mhm - pokiwała znacząco głową.
- Nawet fryzurki?
- Nie! - zdecydowała Ashoka.
- No więc zapytajmy przechodniów - zadecydowałam. - Przepraszam Cię! - zagadnęłam Katie.
- Tak? - zapytała przyjaciółka.
- Co widzisz w tej dziewczynie?
- Jest... trochę... no, wiesz! - i poszła sobie.
- Już wszystko jasne! - wykrzyknęłam nagle po chwili długiej ciszy.
- Jak to? Ona ci nic nie powiedziała. - dziwiła się Ashoka.
- Za mało cię znają.
- Czyli co mam zrobić? - pytała.
- Poznaj się z kimś! No dalej! - popchnęłam ją do przechodzącego koło nas Artusa MITCHELLA.
<Ashoka?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz